Parówki są częstym wyborem na śniadanie, ale też na kolację. Gotujemy je dla całej rodziny, to szybki, ale nie zawsze zdrowy posiłek. Oczywiście jak to ze wszystkim bywa parówki parówkom nierówne. I można znaleźć dobre jakościowo produkty i wśród nich. Dlatego, jeśli lubisz parówki stawiaj na dobrych producentów.

Produkty homogenizowane, czyli jakie?

Parówki należą do produktów homogenizowanych. Oznacza to, że składają się z mięsa i tłuszczu, rozdrobnionego poniżej 3 mm. Mają gładką konsystencję, kawałki mięsa nie są wyczuwalne. Dlatego też krążą opinie, że do tego typu produktów można włożyć wszystko. Czy tak jest? W parówkach znajdziemy wszystkie dozwolone przez prawo dodatki, oczywiście ich ilość i proporcje w stosunku do mięsa są różne. W sklepach znajdziemy parówki o zawartości mięsa 60 proc. albo i mniej, ale też 70 proc., 90 proc. Przykładem tych ostatnich, czyli z dużą zawartością mięsa są https://www.wedliny.pl/produkt/parowki/ zawartość 95 proc, w tym 90 proc. mięsa wieprzowego i 5 proc. cielęcego. Zawartość mięsa determinuje najczęściej cenę. Druga kwestia to rodzaj mięsa, tańsze są parówki z indyka. I tak kilo najtańszych parówek kupisz za ok 13 zł.

E w składzie co oznacza?

Przyjrzyjmy się parówkom, które nie mają za dużo dodatków, na wspomnianej wcześniej stronie. W ich składzie E301. Jak się okazuje, choć brzmi niezdrowo, nie jest tak do końca. Jest to askorbinian sodu, który ma konkretną dawkę witaminy C. Pełni funkcję przeciwutleniacza i regulatora kwasowości. Kolejne E621 to znany doskonale glutaminian sodu, który wcale nie jest taki straszny jak go malują. I w zasadzie to koniec E w składzie tych parówek. Jest jeszcze peklosól. W najtańszych parówkach znajdziemy mięso oddzielone mechanicznie, poza tym inne dodatki: E450 (częste spożywanie może być szkodliwe), E451 (fosforany w dużej ilości szkodzą), E1422 (skrobia modyfikowana, czyli zamiast mięsa wypełniacz). Znajomość E w dzisiejszym świecie bardzo się przydaje, dzięki czemu można rozróżnić, co jest dla nas dobre!

Fakty i mity o parówkach

• Nie powinno się ich dawać dzieciom. Tych, które naszpikowane są chemią rzeczywiście nie należy dawać. Mogą powodować alergie, biegunki, bóle brzucha. Zasada, którą warto się kierować przy wyborze parówek dla dzieci, to niekoniecznie etykieta z przeznaczeniem dla nich. Alternatywą dla parówek są kiełbaski, a wiele naturalnych produktów, które spokojnie może jeść dziecko znajdziesz na stronie www.wedliny.pl. Skład większości produktów warty naśladowania przez innych producentów.

• Parówki mają w sobie wszystko. Prawda jest taka, że mają to co napisane jest w składzie.

• Parówki to posiłek mało wartościowy. To zależy od tego po jakie produkty sięgasz. Wybierając najtańsze nie ma co liczyć, że mięso będzie w większości. Producent postawi na tani wypełniacz.

• MON jest niezdrowe. Mięso oddzielone mechanicznie może nie tyle, że nam szkodzi, ale nie ma żadnych wartości odżywczych. Najczęściej MON spotkamy w tanich produktach, nie tylko parówkach, bo również pasztetach czy konserwach. Ponadto, w daniach gotowych oraz fast foodach. Ponieważ mięso oddzielone mechanicznie szybko się psuje, tego typu produkty często mają więcej chemii.

Parówki nie są złym wyborem, o ile dieta jest urozmaicona. Jednego dnia parówki, innego jajka, kolejnego nabiał.

Artykuł sponsorowany