Czytaj również: Nawojowa: Policjanci prowadzili niecodzienną akcję ratunkową
Na miejscu obecni byli wicewojewodowie małopolscy Józef Leśniak i Ryszard Pagacz, marszałek Witold Kozłowski oraz wicestarosta nowosądecki Antoni Koszyk. Towarzyszył mu kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego Ryszard Wąsowicz. - Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń i moc żywiołu można powiedzieć, że to cud, iż nikt nie zginął – mówił premier Mateusz Morawiecki. - Widziałem fragmenty dachówek, które wbiły się na kilka centymetrów w drzewo. Łatwo sobie wyobrazić co by się stało, gdyby na ich drodze znalazł się człowiek.
Premier zapewnił, że doraźna pomoc dla poszkodowanych w wysokości 6 tysięcy złotych zostanie wypłacona możliwie szybko. Przygotowana jest też dodatkowo pomoc rządowa. W zależności od skali zniszczeń ofiary kataklizmu otrzymają od 100 do 200 tysięcy złotych. - Dziękuję służbom, które tak ofiarnie włączyły się w pomoc poszkodowanym, a także samym mieszkańcom, którzy nieśli sobie wzajemną, sąsiedzką pomoc – stwierdził wicestarosta Antoni Koszyk.
Od czwartku w Librantowej i Koniuszowej pracują setki strażaków. Dołączyło do nich 40 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Redakcja,
źródło i fot. Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu