Czytaj również: Majówka na sportowo! Medale, piłka nożna, unihokej i grill... [ZDJĘCIA]
Wycieczka rozpoczęła się na deptaku przy pomniku Adama Mickiewicza w Krynicy-Zdroju. - W pierwszej kolejności wysprzątaliśmy trasę turystyczną na Górę Parkową (741 m n.p.m). Śmieci nie było zbyt dużo, dlatego pomaszerowaliśmy dalej. Zdobyliśmy Huzary (864 m n.p.m.) i zeszliśmy do Tylicza. W sumie zużyliśmy 12 worków, które zapełniliśmy głównie puszkami i butelkami po alkoholu. Znaleźliśmy także mnóstwo plastikowych opakowań po napojach, wiaderko i kanister - opowiada Bartosz Niemiec z Fundacji Nowe Kierunki. - Plastik to największe utrapienie środowiska naturalnego. Rozkłada się od 100 do 1000 lat. Co ciekawe - jednorazowe, plastikowe reklamówki produkuje się sekundę, używa średnio przez 25 minut, a rozkładają się one do 450 lat. Zanim więc ich użyjemy, pomyślmy o naszej planecie - dodaje.
Wszystkie worki z odpadami odstawione zostały do miejsc, z których zostaną zabrane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej z Krynicy-Zdroju. - Dziękujemy za pomoc Dziękujmy również burmistrzowi Krynicy - Zdroju. Piotr Ryba przekazał naszym wolontariuszem drobne upominki. Akcja odbyła się pod patronatem Popradzkiego Parku Krajobrazowego i uczestnicy wędrówki również otrzymali prezenty od tej instytucji - mówią wolontariusze. - W czasie wycieczki, przewodnikiem była Zuzanna Długosz, czyli Baba z gór, a wycieczka zakończono tradycyjnym ogniskiem. Tym razem ugościli nas właściciele Śwarnego Szałasu w Tyliczu - wymieniają organizatorzy.
Uczestnikom wycieczki nie zabrakło oczywiście wody na trasie, ponieważ partnerem całej akcji jest Kryniczanka - Naturalna Woda Mineralna.
Zadanie realizowane jest w ramach konkursu „Kocham Sądeckie” przy wsparciu finansowym Powiatu Nowosądeckiego.
Redakcja,
Inf. Fundacja Nowe Kierunki, fot. Damian Radziak