Czytaj również: Zima powróciła na Sądecczyznę: W Muszynce Samochód wypadł z drogi
- Dyspozytor CSR Krynica otrzymał informację o turyście, który dotarł do schroniska na Przehybie z informacją, że w rejonie Złomistego Wierchu utknęli dwaj jego koledzy, którzy wyczerpani i zmarznięci nie mogli kontynuować wycieczki. Dyspozytorowi udało się skontaktować z poszkodowanymi, którzy udostępnili swoje dokładne położenie w aplikacji Ratunek - informują kryniccy goprowcy.
W trakcie akcji, do której w pierwszej kolejności wyruszyli ratownicy z Krynicy i Piwnicznej, panowały trudne, zimowe warunki. Wiał silny wiatr i sypał śnieg.
- Ratownicy dotarli od dwóch stron jak najdalej samochodami terenowymi, następnie skuterami i pojazdami gąsienicowymi, jednak najdalej udało się przebić na nartach skiturowych. W międzyczasie o pomoc poproszona została również GP GOPR Sekcja Szczawnica, której Ratownicy mieli podjąć próbę dotarcia od swojej strony. Po niecałych trzech godzinach pierwszy zespół z Krynicy dotarł do poszkodowanych. Po zabezpieczeniu termicznym mężczyzn i dotarciu kolejnych zespołów ratowników rozpoczął się ich transport do schroniska. Po około dwóch wyczerpujących godzinach obaj turyści znaleźli się w schronisku. Na szczęście nie wymagali hospitalizacji - dodają ratownicy.
Całość działań została zakończona po ponad 7 godzinach. Życie po raz kolejny pokazuje, iż nie należy lekceważyć nawet mniejszych, potocznie nazywanych „kapuścianych gór” bo i one potrafią zbierać swoje żniwa.
Odpowiednie przygotowanie do wycieczki i wyposażenie zimą to podstawa. A znajomość numerów ratunkowych 601 100 300 oraz aplikacji Ratunek oraz ich wczesne użycie, mogą uratować życie.
Opr. Redakcja
Źródło i fot. Grupa Krynicka GOPR