Czytaj również: Krynica, Muszyna i Piwniczna chcą uruchomić wspólną komunikację ekologiczną!
Załoga Dacii Duster z numerem 228 ostatecznie ukończyła rywalizację na 8. miejscu w grupie T2 oraz na 5. miejscu w pucharze Dacii Duster. - Nie tak miało być, ale taki jest właśnie sport. Mamy z Krzyśkiem ogromny niedosyt, bo do momentu awarii układu paliwowego, która pojawiła się na zaledwie 11 kilometrów przed metą, prowadziliśmy ze sporą przewagą i mieliśmy naprawdę bardzo dobre międzyczasy. Wygrana była bardzo blisko, a przecież po to się ścigamy, aby wygrywać – mówi Dominik Jazic. - Najtrudniej pogodzić się z tym, że podczas jazdy nie popełniliśmy żadnego błędu. Takie sytuacje bolą najmocniej, ale nie załamujemy się i już teraz myślimy o rajdzie Baja Borne Sulinowo, który odbędzie się w dniach 11-13 czerwca – dodaje kierowca rajdowy z Krynicy-Zdroju.
W kalendarzu startów zostały jeszcze cztery eliminacje. Najbliższa to Baja Borne Sulinowo, która odbędzie się w dniach 11-13 czerwca. To będzie kolejna szansa na punkty w klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych oraz w pucharze Dacia Duster Motrio Cup.
Po wygranej w Rajdowym Pucharze Polski Samochodów Terenowych 2020 Dominik Jazic i jego pilot Krzysztof Kuszewski w nowym sezonie biorą udział w wyższej serii mistrzostw Polski w grupie T2. Jako nowa załoga są też klasyfikowani w pucharze Dacia Duster Motrio Cup. Ze startem w Wysoka Grzęda Baja Drawsko Pomorskie 2021 wiązali duże nadzieje i choć awaria pokrzyżowała im plany, to pokazali, że są naprawdę szybcy i mogą wygrywać także z załogami, które dysponują znacznie szybszymi samochodami.
Redakcja,
fot. archiwum własne kierowców