Czytaj również: Tylicz: Kierowca mówił, że jechał sam. Ranni pasażerowie leżeli w zaroślach [NOWE ZDJĘCIA]
W czwartkowe (24 września) popołudnie, kilka minut przed godziną 15, na alejach Piłsudskiego w Nowym Sączu, motocyklista kierujący Yamahą, swoim agresywnym stylem jazdy wzbudził zainteresowanie przejeżdżającego patrolu sądeckiej grupy SPEED. - Mężczyzna trąbił na jadące zgodnie z przepisami samochody, wyprzedzał na oznakowanym przejściu dla pieszych, po czym przyspieszył do ponad 130 km/h, mimo znaku zakazującego poruszanie się z prędkością powyżej 60 km/h. W rejonie marketu na ulicy Łukasińskiego motocyklista wyprzedzał inny pojazd na zakręcie, na podwójnej linii ciągłej. Mężczyzna nie reagował na wyraźne sygnały dźwiękowe i świetlne przy pomocy, których policjanci wydali mu polecenie zatrzymania się do kontroli drogowej. Gwałtownie przyspieszył, omijając stojące przed sygnalizatorem pojazdy, przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i ulicą Kolejową kontynuował swoją szaleńczą jazdę. Łamiąc kolejne przepisy ruchu drogowego, stwarzał zagrożenie dla pieszych i innych kierujących. W rejonie przejazdu kolejowego na ulicy Grunwaldzkiej, na widok jadącego z naprzeciwka radiowozu, mężczyzna zaczął gwałtowanie hamować i w efekcie stracił panowanie nad motocyklem, który sunąc po jezdni uderzył w policyjny pojazd - informuje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
- Mężczyzna został natychmiast zatrzymany, a swoją ucieczkę przed policjantami tłumaczył tym, że obawiał się konsekwencji kierowania motocyklem bez uprawnień. 39-letni sądeczanin był trzeźwy. Z uwagi na stłuczenia i ból, na który się uskarżał, mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew do badań pod kątem obecności środków odurzających. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy - dodaje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak.
Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie motocyklem bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz 18 innych wykroczeń, a także za popełnienie przestępstwa niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Opr. Redakcja
Źródło, fot., wideo: KMP Nowy Sącz