Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju (dzień trzeci): Wielka sława to żart

Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju (dzień trzeci): Wielka sława to żart

Operetka, to ulubiony gatunek festiwalowej publiczności, co tłumaczy ogromne zainteresowanie spektaklem „Baron cygański”, który został wystawiony w poniedziałek, 8 sierpnia na festiwalowej scenie w Pijalni Głównej. 

 

Czytaj również: Krynica: Udana akcja poboru krwi

 

Ta operetka Straussa, bogata w romanse, zaskakujące zwroty akcji, niebanalne historie jest przede wszystkim pełna niezwykłej, wielobarwnej muzyki. W tym utworze, będącym arcydziełem tego gatunku, można odnaleźć wiedeńskie walce, czardasze aż po cygańskie ballady, żywiołowe marsze czy zaskakujące urodą finałowe sceny poszczególnych aktów. Jeśli do tego dodamy dowcip dialogów, taniec, piękne chóry, doskonałą instrumentację oraz świetne wykonanie, to sukces jest murowany. 

A wszystko za sprawą niezwykłych wykonawców takich jak: Adam Sobierajski (Sandor Barinkay), Anna Wiśniewska-Schoppa (Saffi), Anna Borucka (Czipra) Kamil Zdebel (Graf Peter Homonay), Adam Woźniak (Kálmán Żupán), Ewelina Szybilska (Arsena), Tomasz Dziwisz (Ottokar), Renata Dobosz (Mirabella), Maciej Komandera (Conte Carnero), Witold Dewor (Pali). Śpiewakom towarzyszyła Orkiestra, Chór i Balet Opery Śląskiej pod dyrekcją Macieja Tomasiewicza. Jak podkreślili konferansjerzy wieczoru Regina Gowarzewska i Jacek Jaskuła, „Baron cygański” jest ulubioną operą nie tylko publiczności, ale i prof. Tadeusza Pszonki, dyrektora artystycznego festiwalu, który przed laty wykonywał partię Sandora Barinkay’a w teatrze w Warszawie u Bogusława Kaczyńskiego. - Tyle energii było w tym wczorajszym przedstawieniu, że opowieść – o Sandorze Barinkay’u chcącym odzyskać majątek po ojcu, co rozpoczyna zaskakujący ciąg zdarzeń – porwała publiczność, która nuciła wraz z artystami słynne tematy lub kołysała się do taktu muzyki. Wszystkie znane motywy widzowie przyjmowali brawami, a szczególnie słynne kuplety Barinkay’a. Wiele osób odśpiewało ich refren wraz z artystami: „wielka sława to żart, książę błazna jest wart, złoto toczy się w krąg, z rąk do rąk, z rąk do rąk” - pisała wczoraj Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz - rzecznik 55. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju.

Prezentowana w Krynicy inscenizacja była pełną uroku produkcją Opery Śląskiej, klasyczną, o pięknych kostiumach (Małgorzata Słoniowska), w reżyserii i choreografii Henryka Konwińskiego, legendy polskiego teatru. – Zawsze przy pracy nad spektaklem muzyka jest dla mnie punktem wyjścia – mówił wczoraj Henryk Konwiński podczas „Spotkania z gwiazdą” opowiadając o pracy nad tym tytułem. Ten wybitny tancerz, choreograf i reżyser podkreślał, że „muzyka daje wszystko, muzyka jest natchnieniem”. Spotkanie, które prowadził Jerzy Snakowski odbyło się w południe, na deptaku krynickim i przyciągnęło tłumy. Zaproszeni goście, wykonawcy wieczornego koncertu a więc „Barona cygańskiego” – Anna Wiśniewska-Schoppa, Anna Borucka i Adam Woźniak oraz Maciej Tomasiewicz – szczerze mówili o operetce. Zwrócili uwagę, że ten gatunek jest trudniejszy dla wykonawców od opery, bo wymaga dużej skali głosu, mówienia na scenie i tańczenia. Rozmowa była przeplatana muzyką w interpretacji młodego skrzypka z Tylicza Joachima Draba, któremu na fortepianie akompaniowała Katarzyna Rzeszutek. Zabrzmiał m.in. kujawiak Wieniawskiego, ten sam, który w latach 30. XX wieku był wykonywany w wokalnej wersji przez Jana Kiepurę.

 

 

 

 

 

Tekst: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz - rzecznik 55. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju,  fot. Mikołaj Bała

Więcej zdjęć i informacji na oficjalnej stronie Festiwalu 

Partnerzy

  • wieza
  • logo1A copy copy copy
  • UWE pionowa png copy copy copy
  • miniatura
  • logo ANS PNG
  • slotwiny logo
  • KRYNICA ZDROJ LOGOTYPY 3
  • muszynalogo
  • tylicz logo
  • logo labowa
  • ntv2
  • miastons_copy.png
  • sn_copy.png
  • 292548314 362647499337344 8976079577209569238 n
  • Logo Napis
  • logo Krynica Forum biale kopia
  • puste