Czytaj również: Berest: Strażacy usuwali powalone na drogę drzewo
Na terenie gminy Krynica-Zdrój, najbardziej niebezpieczna okazała się być rzeka Muszynka. Ten górski potok, zazwyczaj niegroźny, przy intensywnych opadach deszczu przybiera w bardzo szybkim tempie. Tak było również wczoraj. Woda w miejscowości Muszynka wypełniła po brzegi wąskie korytko rzeki. W decydującym momencie opady deszczu ustąpiły i nie doszło ostatecznie do wystąpienia wody z brzegów.
Jedyną interwencją strażacką na terenie naszej gminy było udrożnienie zatkanego przepustu w Bereście. Tuż przed godziną 12., działania w tym miejscu prowadził zastęp OSP Berest.
Zdecydowanie groźniej sytuacja prezentowała się w Muszynie i okolicznych miejscowościach. Poziom wody w rzece Poprad osiągnął prawie stan ostrzegawczy. W momencie ustąpienia opadów, zagrożenie jednak minęło.
W Nowym Sączu na rzece Kamienica, poziom wody przekroczył stan alarmowy. Stany ostrzegawcze zanotowano również na rzece Dunajec i Łubinka oraz na grybowskiej Białej. Obecnie żadna z tych rzek nie stwarza już zagrożenia.
Redakcja
fot. OSP Berest