Przeczytaj również: Nikt nie pomagał poszkodowanemu poza policjantem? Zdjęcie i relacja świadków mówią coś zupełnie innego!
"Po kolejnych ustaleniach w sprawie udziału policjanta nie będącego na służbie w udzielaniu pomocy mężczyźnie potrąconemu przez skuter na ulicy Kity w Muszynie w dniu 29 czerwca 2019 roku, ustalono, że policjant podbiegając do poszkodowanego był przekonany, że zareagował jako pierwszy, ponieważ w tym momencie nie było przy nim żadnej osoby postronnej. Dosłownie za chwilę podeszła kobieta w blond włosach, która przekazała mu, że była bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia. Policjant natychmiast poprosił – sprawdziwszy wcześniej funkcje życiowe poszkodowanego – aby zadzwoniła na numer alarmowy 112 i wezwała pomoc medyczną. Kobieta po chwili wróciła do poszkodowanego i rozmawiała z dyspozytorem WCPR. Policjant zadzwonił również do dyżurnego Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju, by ponowić zgłoszenie, ponieważ do zdarzenia doszło na niebezpiecznym odcinku drogi. Funkcjonariusz cały czas monitorował stan poszkodowanego, a po przybyciu patrolu z Komisariatu Policji w Muszynie, przekazał policjantom miejsce zdarzenia i poszkodowanego mężczyznę oraz kierującego skuterem. Ponadto wskazał funkcjonariuszom kobietę, która była bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia i również pomagała uczestnikom wypadku. Po tym przekazaniu (jeszcze przed przybyciem załogi karetki pogotowia) policjant udał się do służby w Komisariacie Policji w Krynicy-Zdroju.
W artykule opisywaliśmy zdarzenie z punktu widzenia policjanta, a do jego powstania przyczyniła się relacja czytelniczki jednego z portali informacyjnych, która zwróciła się z prośbą, by podziękować funkcjonariuszowi za pomoc poszkodowanemu i sprawną organizację akcji ratunkowej. Odnosząc się, do informacji przekazanych przez kobietę będącą świadkiem wypadku, st. sierż. Zbigniew Bawełkiewicz po przybyciu na miejsce zdarzenia był pewien, że w pobliżu poszkodowanego mężczyzny nie było nikogo, na krawężniku siedział młody kierowca skutera, a na chodniku stały osoby postronne. Niewykluczone, że kobieta również przed nim udzielała pomocy poszkodowanym w wypadku. Dziękujemy za jej postawę, jednocześnie nie umniejszając roli policjanta będącego w czasie wolnym od służby, który również tej pomocy udzielał."
Opr. Redakcja
fot. Marek Jaśkiewicz (arch.)